Johann Sebastian Bach: Sześć suit na wiolonczelę solo BWV 1007 – 1012
Solista: Yo-Yo Ma. Frauenkirche, Drezno, 31 stycznia 2018 r.
Auferstanden aus Ruinen
Kiedyś Frauenkirche runęła w gruzy.
Teraz Yo-Yo Ma gra Bacha w nowym starym kościele.
Gra orkiestrą, która mieszka w jego wiolonczeli.
Ma w niej miejsce nawet dla barokowych organów
i sporego chóru chłopięcego.
Muzyka unosi się z wiolonczeli
i napełnia wnętrze gęstym dźwiękiem.
Kościół prostuje się jeszcze trochę
i ze ścian opada płatami nieszczęście.
Para z pierwszego rzędu stara się skupić na muzyce.
Idzie im tak sobie. On zmysłowo głaszcze stradivariusa jej pleców.
Mniejsza o muzykę. Za to instrument obiecujący.
Wiolonczelista gładzi smyczkiem struny i odchyla głowę do tyłu.
Front świateł bombarduje okulary
fotonami, które odbite
stają się łunami reflektorów przeciwlotniczych.
Co znaczy para okularów wobec dywanu bomb?
Sarabanda daje świadectwo miastu o księżycowym krajobrazie.
Chrystus wisi martwy na krzyżu, kościoła żadnego nie ma.
Dokonało się.
Muzyka ma własną linię czasu. Z Köthen widzi Bach
burzę ognia jaśniejącą na horyzoncie tam, gdzie Drezno.
Jak smutno. Trzeba by zapisać kilka suit na wiolonczelę.
Sześć powinno starczyć na podniesienie sporego kościoła.
Para z pierwszego rzędu przegapiła i pożar, i cud,
ale klaszcze z tym większym zapałem.
Uwaga, uwaga, uwaga: Alarm odwołany.
Drezno, 31 I 2018
Zbigniew Bidakowski przetłumaczył z języka szwedzkiego
Również w tłumaczeniu na angielski